Dowiedziałem się dziś, dlaczego mamy różne litery dla tych samych dźwięków.
Dlaczego w języku polskim nie uproszczono niektórych powtarzających się liter skoro mają to samo brzmienie i w mowie nie sposób ich odróżnić od siebie?
Mam tutaj na myśli litery takie jak ż i rz, ó i u, ch i h. Z tego co kojarzę, w językach takich jak słowacki, czeski czy chorwacki nie występują takie rozróżnienia na dwa warianty tak samo brzmiącej i wymawianej litery. Uważam, że nie zaszkodziłoby to językowi polskiemu, a znacząco by pomogło młodszym pokoleniom oraz osobą z innych krajów nauczenia go.
Ponieważ we współczesnej polszczyźnie ogólnej literom ch i h odpowiada ten sam dźwięk. Podobnie – nie ma różnicy w wymowie między dźwiękiem zapisywanym jako rz a głoską zapisywaną jako ż. I wreszcie – litery ó i u są wymawiane w identyczny sposób.
Nie zawsze jednak tak było – dawniej ó było wymawiane inaczej niż u, rz – inaczej niż ż, a ch – w inny sposób niż h, co zachowało się jeszcze w niektórych gwarach. Współczesna pisownia jest więc reliktem dawnych zjawisk fonetycznych.
Likwidacja którejś z liter tworzących parę (np. ó, rz, ch) przyniosłaby więcej zamieszania niż pożytku – sprawiłaby, że stracilibyśmy poczucie związku między wyrazami: nie zauważalibyśmy np., że (!) kruwka czy (!) kuzka to zdrobnienia słów krowa, koza, a (!) aktożyna to ekspresywne określenie aktora.
Dlaczego w języku polskim nie uproszczono niektórych powtarzających się liter skoro mają to samo brzmienie i w mowie nie sposób ich odróżnić od siebie?
Mam tutaj na myśli litery takie jak ż i rz, ó i u, ch i h. Z tego co kojarzę, w językach takich jak słowacki, czeski czy chorwacki nie występują takie rozróżnienia na dwa warianty tak samo brzmiącej i wymawianej litery. Uważam, że nie zaszkodziłoby to językowi polskiemu, a znacząco by pomogło młodszym pokoleniom oraz osobą z innych krajów nauczenia go.
Ponieważ we współczesnej polszczyźnie ogólnej literom ch i h odpowiada ten sam dźwięk. Podobnie – nie ma różnicy w wymowie między dźwiękiem zapisywanym jako rz a głoską zapisywaną jako ż. I wreszcie – litery ó i u są wymawiane w identyczny sposób.
Nie zawsze jednak tak było – dawniej ó było wymawiane inaczej niż u, rz – inaczej niż ż, a ch – w inny sposób niż h, co zachowało się jeszcze w niektórych gwarach. Współczesna pisownia jest więc reliktem dawnych zjawisk fonetycznych.
Likwidacja którejś z liter tworzących parę (np. ó, rz, ch) przyniosłaby więcej zamieszania niż pożytku – sprawiłaby, że stracilibyśmy poczucie związku między wyrazami: nie zauważalibyśmy np., że (!) kruwka czy (!) kuzka to zdrobnienia słów krowa, koza, a (!) aktożyna to ekspresywne określenie aktora.
Źródło: https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Nie-zlikwidujemy-ch-rz-o;18003.html
Autor: Kacper/Gapson/Samuraj
Komentarze
Prześlij komentarz